Za nami kolejne spotkanie z Kinem Konesera w tczewskim Heliosie. Jak co tydzień, również w minioną środę (19.03.2014 przyp.red.) mieliśmy szansę obejrzeć kolejny, ambitny obraz, z niebanalną fabułą i doskonałymi kreacjami aktorskimi. I jak co tydzień przed seasnem odbyła się krótka prelekcja, którą miałem przyjemność wygłosić przed widzami zgromadzonymi na sali. Poniżej przedstawiamy obszerne jej fragmenty. Jak zwykle zachęcamy do lektury szczególnie tych z Was, którzy filmu jeszcze nie oglądali.
„Ona” w reżyserii i ze scenariuszem Spike'a Jonze to jeden z najbardziej oryginalnych obrazów, jakie pojawiły się w kinach na przestrzeni ostatniego sezonu – którego podsumowaniem zawsze jest ceremonia rozdania Oscarów. Zresztą twórcy tego filmu mogą pochwalić się zdobyciem statuetki , bowiem „Ona” triumfowała przed kilkoma tygodniami podczas gali oscarowej w kategorii Najlepszy Scenariusz Oryginalny – pokonując między innymi "American Hustle" czy "Witaj w klubie". Film Spike'a Jonze uzyskał w sumie 5 nominacji, w tym za Najlepszy Film.
Nowatorski scenariusz został również doceniony przez Hollywodzkie Stowarzyszenie Prasy Zagranicznej, która nagrodziła obraz Złotym Globem. To jednak tylko zestawienie najbardziej prestiżowych wyróżnień. „Ona” w sumie zgromadziła 31 nominacji podczas międzynarodowych konkursów filmowych, triumfowała sześciokrotnie. Najczęściej krytycy doceniali, obok wspomnianego scenariusza, pierwszoplanową rolę Joaqiuma Phoenixa (zdjęcie główne). To zresztą jego postać kradnie ekran, będąc największym, obok pomysłu na historię, atutem filmu.
Theodore Twombly, w którego wcielił się Phoenix, to introwertyk, który stroniąc od towarzystwa zawodowo zajmuje się pisaniem osobistych listów. Problem w tym, że pomagając innym, sam nie potrafi poradzić sobie z własnym życiem. W wielkim, unowocześnionym na potrzeby filmu Los Angeles, nasz bohater jest – mówiąc metaforą - zupełnie sam. Na pomoc przychodzi mu nowa technologia, a dokładniej system operacyjny wgrany na I'Phone'a. Szybko okazuje się, że Samantha - bo tak nazywa się oprogramowanie - rozumie Theodore'a lepiej niż jakikolwiek człowiek, którego wcześniej spotkał na swojej drodze.
Głosu tajemniczej Samancie użyczyła Scarlett Johansson. W pozostałych rolach zobaczymy natomiast między innymi: bardzo często ostatnio oglądaną na ekranach kinowych Amy Adams, a także śmiało przebijające się do czołówki amerykańskich aktorek Olivię Wilde (na zdjęciu po prawej) czy Rooney Mara. Pierwsze skrzypce, tak jak wspominałem na początku, należą jednak do portorykańczyka Joaqiuma Phoenixa – laureata Złotego Globu za wcielenie w biograficznej opowieści o piosenkarzu coutry, filmie "Spacer po linie". Phoenix stworzył w produkcji Spike'a Jonze postać godną zapamiętania, która w sposób bardzo skromny zdobywa naszą wrażliwość. Melancholia, która towarzyszy Theodorowi udzieli się z pewnością również widzom.
Za tydzień natomiast (26.03. przyp.red.) kontynuacja wielkich tytułów w naszym kinie – zobaczymy najlepszy europejski film 2013 roku, włoskie "Wielkie piękno". Już dzisiaj serdecznie zapraszam!
Autor prelekcji: Adam Plutowski
_________________________________________________________________________________________________
ONA
HER
CZAS TRWANIA: 126 min.
GATUNEK: dramat, romans, science-fiction
PRODUKCJA: USA 2013
POLSKA PREMIERA: 14.02.2014
REŻYSERIA: Spike Jonze („Być jak John Malkovich”)
OBSADA: Joaquin Phoenix („Spacer po linie”),
Scarlett Johansson („Między słowami”)
ZWIASTUN:
_________________________________________________________________________________________________
ŹRÓDŁA:
https://www.youtube.com/watch?v=LvoPS8L0Y58
https://film.onet.pl/ona-2014
https://www.filmweb.pl/film/Ona-2013-646395
https://www.gloswielkopolski.pl/plebiscyt/karta/183,ona,7949,id,t,kid.html?cookie=1