„Gra tajemnic” przystąpiła do tegorocznego (rok 2015 przyp. red.) boju oscarowego z imponującym wynikiem 8 nominacji oraz bogatą przeszłością, jeśli chodzi o wyróżnienia z rąk jury innych znaczących konkursów filmowych. Mowa przede wszystkim o 5 nominacjach do Złotych Globów oraz 9 nominacjach do brytyjskich „Oscarów”, czyli nagród BAFTA. Śmiało możemy jednak przyznać, że „Gra tajemnic” to w tym roku jeden z największych faworytów, który tylko obchodził się smakiem, ponieważ pomimo tak licznych wyróżnień do rąk twórców trafiły tylko dwie nagrody: mniej znacząca – od publiczności Międzynarodowego Festiwalu Filmowego w Toronto oraz – niejako na osłodę, Oscar za Najlepszy Scenariusz Adaptowany.
„Gra tajemnic” to biograficzna opowieść utrzymana w klimacie wojennym, a jednocześnie przepełniona również zręcznymi chwytami znanymi z kina sensacyjnego. Film opowiada historię człowieka, dzięki któremu możemy dzisiaj korzystać z dobrodziejstw, jakie przynosi nam komputeryzacja. Alan Turing, to wybitny brytyjski matematyk, który uchodzi za ojca komputerów. On pierwszy przewidział, że maszyna będzie komunikować się z drugą maszyną wysyłając do niej komunikaty. Alan Turing to również geniusz, który stworzył urządzenie do rozpracowywania kodu Enigma nowego typu, jaki używany był przez Hitlerowców podczas drugiej wojny światowej. Dzięki wielkiemu wkładowi naukowca i jego zespołu przejęta i odczytana została duża część depesz, co pomogło poznać intencje wroga, w następstwie czego również obalić panowanie niemieckich nazistów. Co warte zaznaczenia Turing opracował maszynę do rozkodowania Enigmy wpierając się wcześniejszymi pracami polskich naukowców. O fakcie tym w „Grze tajemnic” nie ma jednak znaczącej wzmianki, ponieważ twórcy filmu postanowili skupić się opowiedzeniu nam biografii Turinga.
„Gra tajemnic” stanowi jednak nie tylko dokumentację sukcesów wspomnianego Turinga, ale skupia się również na ukazaniu naukowca jako bohatera tragicznego, jakim ostatecznie się stał. Aby nie zdradzać za dużo szczegółów wspomnę tylko, że przy nazwisku Turinga jeszcze do roku 2013 widniała łatka człowieka haniebnego, którego potępił ówczesny rząd brytyjski. Dopiero niespełna dwa lata temu, pośmiertnie (jak to często bywa) królowa Elżbieta II ułaskawiła Alana Turinga, dając wyraźny znak, że popełniono błąd sprowadzając naukowca - ze względów osobistych - na margines społeczeństwa.
Jak widać na odpowiednie uhonorowanie tej postaci w kinie długo czekać nie musieliśmy. Choć wcześniej pojawiały się już produkcje skupiające się na osobie Alana Turinga, to „Gra tajemnic” stanowi zdecydowanie wśród nich dzieło największe. I choć twórcy filmu pomników Turingowi raczej nie stawiają (pokazując również jego ułomności), to zdecydowanie sprawiają, że o brytyjskim naukowcu zrobiło się głośniej. Nie byłoby tego całego szumu gdyby nie znakomicie dobrana grupa ludzi, która za produkcję się zabrała. Scenariusz filmu, napisany przez Grahama Moore’a (ur. 1981) trafił w roku 2011 na słynną już „czarną listę” najlepszych, niezrealizowanych scenopisów, by już parę miesięcy później wzbudzić zainteresowanie pierwszych producentów. Jako pierwszego do roli Turinga przymierzano nawet Leonardo Di Caprio, jednak po zawirowaniach związanych z prawami do ekranizacji za realizację filmu wzięła się inna ekipa, która upatrzyła sobie za swojego faworyta Benedicta Cumberbatcha. Powierzone zadanie aktor wypełnił wzorowo, czego najlepszym dowodem są liczne wyróżnienia, w tym nominacje do wspomnianego Oscara, Złotego Globu i nagrody BAFTA. Na drugim planie zobaczymy między innymi dobrze nam znaną Keirę Knightley („Anna Karenina”), której komisja oscarowa w swoich wyróżnieniach również nie pominęła. Reżyserem „Gry tajemnic” został norweg Morten Tyldum, dla którego film ten stanowi debiut z produkcją anglojęzyczną.
Na koniec warto jeszcze wspomnieć o kompozytorze, który pochylił się nad ścieżką dźwiękową do filmu. Mowa o francuzie Alexandrze Despat, który na swojej półce z nagrodami ma już między innymi brytyjskie statuetki BAFTA za muzykę do filmów „Jak zostać królem” i „Grand Budapest Hotel”. Zdjęcia do filmu powstawały natomiast między innymi na terenie szkoły w angielskiej miejscowości Sherborne, dokąd uczęszczał młody Turing oraz w posiadłości Bletchley Park, gdzie podczas II wojny światowej mieścił się słynny ośrodek łamania szyfrów. Warty wspomnienia jest również fakt, że na potrzeby filmu odtworzono maszynę kryptologiczną skonstruowaną przez Turinga. Wprowadzono również kilka zmian – powiększono ją i pozbawioną osłon, by publiczność mogła podziwiać jej funkcjonowanie.
Autor prelekcji: Adam Plutowski
___________________________________________________________________________________________________
GRA TAJEMNIC
THE IMITATION GAME
CZAS TRWANIA: 113 min.
GATUNEK: dramat biograficzny
PRODUKCJA: USA, Wlk. Brytania 2014
POLSKA PREMIERA: 16.01.2015
REŻYSERIA: Morten Tyldum („Łowcy głów”)
OBSADA: Benedict Cumberbatch (serial „Sherlock”),
Keira Knightley („Zacznijmy od nowa”)
_________________________________________________________________________________________________________________
ŹRÓDŁO:
materiały prasowe dystrybutora