Prawdę mówiąc: „Nawet nie wiesz jak bardzo Cię kocham” – podróż w głąb siebie

Prawdę mówiąc: „Nawet nie wiesz jak bardzo Cię kocham” – podróż w głąb siebie

Żyjemy w świecie, który nakazuje nam dążyć do sukcesu. Z każdej strony atakują nas motywujące treści mające wskazać jak stać się perfekcyjnym partnerem w związku, rodzicem, osobą spełnioną zawodowo. W pogoni za doskonałością napotykamy jednak wiele przeszkód zakorzenionych w naszej przeszłości. W jaki sposób można rozmawiać o swoich uczuciach, aby wyciągnąć z nich budujące wnioski? W tym procesie zrozumienia samego siebie pomaga fachowa opieka psychoterapeuty. W polskim społeczeństwie jest to zawód nie do końca dobrze poznany, ale najnowszy dokument Pawła Łozińskiego pomaga zrozumieć po co ludziom terapie.

W poprzednim dziele reżyser skupił się na swoich relacjach z ojcem, również cenionym dokumentalistą Marcelem Łozińskim. Dziś obaj panowie przyznają, że wspólna podróż z kamerami, podczas której powstały dwa dokumenty „Ojciec i syn” oraz „Ojciec i syn w podróży”, zamiast ich zbliżyć pogłębiła tylko ich rodzinne problemy. Mimo to Paweł  Łoziński wciąż interesuje się tematem rodziny. Tym razem pokazuje nam spotkanie matki i dwudziestopięcioletniej córki, które, korzystając z pomocy doświadczonego terapeuty, postanawiają uleczyć swoją relację.

Profesor Bogdan de Barbaro jest kierownikiem Zakładu Terapii Rodzin w Krakowie i autorytetem dla wielu młodszych psychoterapeutów. Oglądając na wielkim ekranie jego sposób pracy możemy naprawdę pojąć istotę roli mediatora pomiędzy dwiema problematycznymi jednostkami. Słowa wypowiadane przez matkę i córkę nie raz brzmią boleśnie i oskarżycielsko, ale wtedy terapeuta mówi: poszukajmy innego słowa, które nie będzie tak mocne. Lub potrafi przerwać monolog bohaterki, aby zapytać jakie emocje skrywają się pod wypowiadanymi słowami.

 

Łoziński kieruje kamerę jedynie na twarze bohaterów skupiając uwagę widza wyłącznie na wypowiadanych słowach i skrywanych za nimi emocjach widocznych w postawie i mimice.

 

Gdy z ust matki padają tytułowe słowa „nawet nie wiesz jak bardzo Cię kocham” córka beznamiętnie patrzy na reakcję profesora. Dwie dorosłe kobiety, które powinny być sobie najbliższe, nie potrafiły wyrazić swoich uczuć i odkryć przyczyny swojego problemu z komunikacją. Hania jako 18-latka wyprowadziła się z domu i dojrzewała z przeświadczeniem, że nie potrzebuje kontaktu z matką. Ta zaś nie rozumiała dlaczego nagle córka nie chce pojawić się w rodzinnym domu na Wigilii, a odwiedzając od czasu do czasu matkę czuje narastającą gulę w gardle. Psychoterapeuta dociera do źródła problemów kobiet, który wiąże się z rozwodem Ewy i ojca Hani. Obie w tym momencie poczuły się porzucone i pozostawione same sobie, a samotność towarzyszyła im przez kolejne lata aż stała się nieodłączonym towarzyszem ich życia.

 

Łoziński kieruje kamerę jedynie na twarze bohaterów skupiając uwagę widza wyłącznie na wypowiadanych słowach i skrywanych za nimi emocjach widocznych w postawie i mimice. Zabieg bardzo prosty, a przynoszący najlepsze rezultaty. Szczególnie w sztuce dokumentalnej obnażenie bohaterów przed widownią pozwala dogłębnie poznać istotę opowiadanej historii. Zatem w „Nawet nie wiesz jak bardzo Cię kocham” mamy do czynienia z obrazem trudnej relacji matki i córka, która przy pomocy eksperta ma szansę się uzdrowić. Sesje terapeutyczne otwierają oczy obu pań na rolę drugiej osoby w ich życiu. W końcu nikt nie uczy nas jak być dobrym rodzicem, jak umieć wybaczać sobie i swoim najbliższym chwile słabości. Od tego zadania są ludzie tacy jak profesor de Barbaro, którzy swoją uwagą i troską koją zszargane nerwy, uspokajają gonitwę niezrozumiałych myśli i emocji. Oby po obejrzeniu dokumentu Łozińskiego na słowo „terapia” przestała panować niezręczna cisza, bo sięganie po pomoc nie jest niczym złym. Wręcz przeciwnie, w każdej dziedzinie naszego życia możemy stawać się lepsi, dzięki odpowiedniej, fachowej opiece psychoterapeuty.

__________________________________________________________________________________________________________________