„Frankenstein” – produkt

„Frankenstein” powieść angielskiej pisarki i poetki okresu romantyzmu Mary Shelley to jedna z najważniejszych książek w literaturze fantastycznej. Dzieło to doczekało się wielu adaptacji filmowych jednak jedną z najbardziej udanych i wiernych oryginałowi jest ekranizacja Kennetha Branagh’a z 1994 roku.

 

Jest rok 1794. Ogarnięty obsesją  odkrycia bieguna północnego Kapitan Robert Walton podąża ku niemu statkiem wraz ze swoją załogą. Nagle z powodu arktycznych lodów statek zostaje unieruchomiony. W tle słychać przerażające odgłosy. Ze śnieżnej zamieci wyłania się tajemniczy  rozbitek. Przedstawia się kapitanowi jako Wiktor Frankenstein. Ocalały opowiada załodze mrożącą krew w żyłach historię swojego życia tym samym odwodząc kapitana od szaleńczej idei zdobycia bieguna.

 

 „Frankenstein” w reżyserii Kennetha Branagh’a stanowi najwierniejszą oraz najambitniejszą adaptację książki Mary Shelley. Reżyser z dużym rozmachem zobrazował przerażającą opowieść  o człowieku, który nie mogąc się pogodzić z tym, że każdemu człowiekowi przypisana jest śmierć, pragnął dokonać rewolucyjnego odkrycia - wskrzesić człowieka. Jak się jednak okazuje niekiedy opętanie rządzą wiedzy i zastanawianie się nad budową świata, może prowadzić do tragedii.

 

Na wielkie uznanie niekwestionowanie zasługuje kreacja Roberta De Niro wcielonego w przerażającego, a zarazem wzbudzającego litość, zagubionego potwora Frankensteina będącego świadectwem  uporu swojego stwórcy,  a zarazem wyrazem tragedii do jakiej może prowadzić chęć wejścia w obszar działań do tej pory przeznaczony jedynie dla istoty boskiej. De Niro do tej pory kojarzył mi się z aktorem, któremu została przypisana filmowa gęba cynika z filmów gangsterskich. Jednak równie dobrze słynie ten aktor z tego, że potrafi przejść dla roli niezwykłą transformację.  Wyrażam głęboki zachwyt nad grą aktorską De Niro w filmie „Frankenstein”.  Poprzez ruchy, wyraz twarzy aktor odgrywając rolę samotnego potwora, dosadnie wyrażał swój gniew, a zarazem strach,  głęboki lęk i zagubienie spowodowane niemożnością odnalezienia się w świecie pozostałych ludzi. Warto podkreślić, iż ta charakteryzacja została nominowana do Oskara. De Niro  w filmie wygląda jak posklejany z ludzkich części ciał.  Jego postać wykazuje ludzkie odruchy, budzące skrajne emocje, od strachu po litość. Widok potwora mrozi krew w żyłach. Wywołuje on u widza ambiwalentne odczucia. Z jednej strony przeraża i wywołuje lęk. Ze względu na swoją inność i wyobcowanie ludzie odczuwają na jego widok niepokój. Z drugiej zaś, bynajmniej w moim odczuciu, wzbudza litość. Tak też oglądając jego trudną tułaczkę, najpierw w poszukiwaniu schronienia, później w celu uśmiercenia swojego stwórcy, było dla mnie bardzo emocjonującym przeżyciem

 

Potwór Frankensteina, istota nieposiadająca ukształtowanych przez życie w społeczeństwie i kulturze wzorców, niepotrafiąca odnaleźć się w otaczającej rzeczywistości,  jednogłośnie jest postacią tragiczną. Zostawszy stworzony przez szalonego naukowca, chcącego tym samym dokonać rewolucji w nauce i pozostawić świadectwo swojego geniuszu, został skazany na cierpienie i wieczną samotność. Ze względu na swój odrażający wygląd, ludzie czuli do niego odrazę. Twórca filmu postaci potwora nadaje  wymiar głęboko ludzki i tragiczny. Niezrozumiany przez resztę społeczeństwa twór, nie potrafi  odnaleźć swojego miejsca na Ziemi. Rekompensatą cierpienia zdaje się być miłość; Frankenstein pragnie, aby doktor stworzył kobietę na jego podobieństwo,  z którą mógłby egzystować w spokoju na dalekim biegunie. 

 

Od strony technicznej film został stworzony kapitalnie.  Zachwycająca wręcz jest warstwa wizualna filmu!  Między innymi charakteryzacja postaci wykonana przez Daniela Parkera, Paula Engelena oraz Carol Hemming  doskonale odzwierciedla minioną epokę. Kunszt reżyserski  najbardziej dostrzec można w scenie stworzenia człowieka przez Frankensteina. Świetne, dynamiczne ujęcia kamery pogłębiają odbiór dzieła. Doskonale i precyzyjnie został ukazany proces tchnięcia życia w martwą materię. Niezwykle inspirującą i oddającą poczucie grozy muzykę do filmu skomponował brytyjski kompozytor Patrick Doyle. Fenomenalnie brzmią skomponowane przez niego dźwięki w kontekście widzianego na ekranie obrazu. Wyraźnie dostrzec można  wyczucie tematyki, nadanie dziełu odpowiedniego tępa. Artysta poprzez muzykę umiejętnie operuje grozą. Poprzez odpowiednią organizację struktur dźwiękowych w czasie i przestrzeni, odzwierciedla poszczególne stany, od gniewu po radość. Przesycony grozą, niezwykle ekspresyjny, napisany z dużym rozmachem, utwór „The Creation” wyrażający potęgę i chęć przekroczenia pewnych granic, idealnie wpasowuje się w montaż żywiołowej sceny ukazującej tworzenie potwora przez szalonego naukowca. Obraz zsynchronizowany z dźwiękiem robi olbrzymie wrażenie, doskonale pobudzając doznania estetyczne widza.

 

Kenneth Branagh przedstawił na ekranie niezwykle imponujący obraz. Zrobiony na wysokim poziomie i z dużym rozmachem film,  zachował wymowę literackiego pierwowzoru  jaką jest problem natury moralnej, mianowicie chęć równania się człowieka z Bogiem, kwestia prawa stwórcy do decydowania o losach stworzonej przez siebie istoty.

 

Autor: Tamara Panieczko

_____________________________________________________________________________________

 

FRANKENSTEIN

MARY SHELLEY’S FRANKENSTEIN

 

 

CZAS TRWANIA: 123 min.

GATUNEK: horror, dramat

PRODUKCJA: USA, Japonia, Wielka Brytania 1994

POLSKA PREMIERA: 03.02.1995

 

REŻYSERIA: Kenneth Branagh (“Hamlet”)

OBSADA: Kenneth Branagh (“Walkiria”)

Robert De Niro (“Kasyno”)

 

ZWIASTUN:

 

_______________________________________________________________________________________________

 

ŹRÓDŁA:

https://www.youtube.com/watch?v=Lg17y6iz7Xs

https://www.telegraph.co.uk/culture/film/starsandstories/8912354/Kenneth-Branaghs-second-act.html

https://www.gonemovies.com/WWW/Hoofd/A/PhotoLarge.php?Keuze=DeNiroFrankenstein6&Age=&Sort=

https://www.unitedcypher.com/uc/2014/5/1/mpm-monster-month-of-may-episode-119-its-alive.html

https://www.toutlecine.com/images/film/0002/00028311-frankenstein.html

https://swallowsandamazonstours.blogspot.com/

Forum:

Nie znaleziono żadnych komentarzy.

Wstaw nowy komentarz


Załóż własną stronę internetową za darmo Webnode