„Chińczycy wolą filmy o pięknym świecie” – relacja ze spotkania z twórcami filmu „Dotyk grzechu”

Chiński „Dotyk grzechu” otworzył 7 edycję gdańskiego festiwalu All About Freedom. Po projekcji na pytania odpowiadali reżyser Jia Zhang-Ke i aktorka Zhao Tao. Zhang-Ke przyznał, że jego rodacy nie lubią rozmów na trudne tematy, a do takich należy przemoc, która staje się w Chinach coraz intensywniejszym zjawiskiem. Film może więc sprowokować rozmowy o tym, co wywołuje przemoc i dlaczego ofiary tego zjawiska, podobnie jak filmowi bohaterowie, tracąc swoją godność sami zaczynają zachowywać się agresywnie.

 

W „Dotyku grzechu” można odnaleźć liczne motywy religijne, które – jak się okazuje – nie były przypadkowe. W opinii reżysera większość chińskiego społeczeństwa woli bowiem nie precyzować jasno swojej wiary i podporządkowuje swoje życie kultowi pieniądza i konsumpcji. Wiąże się to również z odejściem wielu Chińczyków od tradycji i kultury, które ustabilizowały ich narodową tożsamość. Jest to jeden z najważniejszych tematów w twórczości reżysera, podejmowany wcześniej m.in. w „Dwudziestoczterogodzinnym mieście” z 2008 roku. W „Dotyku grzechuZhang-Ke podkreślił niezmienność opery pekińskiej i umiejscowienie teatru dawnego i dzisiejszego na tym samym planie. Zaznaczył w ten sposób, jak ważne dla zrozumienia teraźniejszości jest pamiętanie o przeszłości i znajomość swojej historii.

 

Twórcy przyznali, że krytykowanie rzeczywistości na ekranach kinowych jest w Chinach możliwe dopiero od czasu rewolucji kulturalnej i sztuka powoli zaczyna nawiązywać do aktualnych problemów. Wcześniej było to trudne – władze kraju wykorzystywały tamtejszą filmografię do swoich celów, a Chińczycy woleli oglądać filmy o piękniejszym świecie niż dyskutować o trudnościach. Oczywiście krytyka obecnego systemu w ramach fabuły filmowej ma bezpośredni wpływ na trudności w odniesieniu sukcesu rynkowego na rodzimym terenie – „Dotyk grzechu” wciąż czeka na premierę w kraju produkcji.

 

Zhao Tao wspomniała, że podczas pracy nad swoją postacią bazowała przede wszystkim na scenariuszu. Przeczytała jednak mnóstwo internetowych informacji o kobiecie, której prawdziwa historia znajduje odzwierciedlenie w filmie. Na pytanie o pracę z amatorami reżyser odpowiedział, że przy tym konkretnym filmie wszyscy niezawodowi aktorzy posiadali doświadczenie aktorskie z pracy przy innych produkcjach albo byli już studentami szkół teatralnych. Całe spotkanie okazało się refleksyjnym epilogiem do bardzo mocnego filmu.

 

W moim odczuciu „Dotyk grzechu” był najlepszym filmem festiwalu, choć nasza redakcja w wewnętrznym głosowaniu zdecydowanie wskazała na naszą polską „Idę”. Kilka pozornie niezwiązanych ze sobą wątków łączy kwestia przemocy i kultu pieniądza oraz drastycznych reakcji ofiar. To wstrząsający obraz, który nie pozwala o sobie zapomnieć. Nagromadzenie bezkarnych ataków fizycznych i przemian zachodzących w psychikach złamanych bohaterów nie pozostawia nas obojętnymi, zwłaszcza że prezentowana historia jest bardzo uniwersalna i łatwa do zrozumienia pod każdą szerokością geograficzną. 

 

Autor: Jakub Neumann