„Harry Potter i Więzień Azkabanu”. Czysty Harry.

Bezprecedensowy fenomen czytelniczy losów osieroconego nastoletniego czarodzieja musiał znaleźć swoje miejsce również w kinie. Siedem książek przełożyło się na osiem filmów, które przez dekadę przyciągały do kin wszystkich wielbicieli pisarstwa Joanne K. Rowling. Na fotelu reżyserskim zasiadali różni filmowcy, w związku z czym łatwo zauważyć różnice w prowadzeniu poszczególnych produkcji.

 

Harry Potter i Więzień Azkabanu" to trzecia odsłona cyklu. Jej reżyser, Alfonso Cuarón, definitywnie wyznaczył koniec familijnego ducha przygód głównego bohatera zarysowany przez specjalistę gatunku, Chrisa Columbusa (Kevin sam w domu"), w pierwszych dwóch częściach. Tym razem Harry nieodwracalnie przestaje być dzieckiem, bo zło staje się bardziej namacalne niż kiedykolwiek wcześniej.

           

Przerwa wakacyjna kończy się dla Harry’ego niezbyt przyjemnie, kiedy pod wpływem obelg ze strony siostry wuja pod adresem jego rodziców… powiększa ją i unosi w powietrze jak balon! Kara za używanie magii poza granicami szkoły okazuje się jednak niczym w porównaniu z nadchodzącymi kłopotami – Syriusz Black, uchodzący za jednego z najbliższych sojuszników Lorda Voldemorta, ucieka z okrutnego więzienia w Azkabanie, by odnaleźć Harry’ego. W związku z tym w Hogwarcie zjawiają się niebezpieczni dementorzy… 

 

Cuarón doskonale odnajduje się w osaczającym bohaterów klimacie ciągłego zagrożenia. Hogwart nie jest już azylem bezwzględnego bezpieczeństwa, przeraża widmo Azkabanu i postać tajemniczego zbiega. Takiej aury nie umiał wykreować reżyser adaptacji ostatnich powieści, David Yates. Dodatkową atrakcję stanowią podróże w czasie i wynikające z nich konsekwencje. Na drugim planie tradycyjnie nie zawodzi brytyjska gwardia aktorskich sław, a troje głównych aktorów czuje się już na tyle swobodnie w swoich rolach, że zaczynamy się z nimi solidaryzować. Wierzę również, że dzięki pewnej reżyserii i wyraźnemu wątkowi Syriusza Blacka ta właśnie część przygód Harry’ego funkcjonuje najlepiej w oderwaniu od reszty serii jako pełna zaskoczeń i nieoczekiwanych konkluzji podróż do przeszłości, bez której nie sposób zrozumieć samego siebie.

 

Autor: Jakub Neumann

Forum:

Nie znaleziono żadnych komentarzy.

Wstaw nowy komentarz